13.04.2015

"Pierre i Raimundo" + moja ocena oceniających - czyli coś z serii 'umilam wam poniedziałkowe wieczory'

   Yo kochani! Standardowo zapytam, co u was? Bo u mnie...ciężko. Nauczyciele w szkole chyba uwzięli się na naszą klasę, ponieważ natężenie sprawdzianów, kartkówek etc. jest naprawę ogromne. A może...to po prostu wiosna..? :')

   Dzisiaj pragnę przede wszystkim zachęcić was do pewnego opowiadania. Nosi ono tytuł "Pierre i Raimundo" i jest autorstwa autora Silvera (tak samo jak Brakujący Element, o którym już pisałam). Tutaj daję linka : http://pierre-i-raimundo.blogspot.com/2012/11/spis-rozdziaow.html
   Cóż. Nie będę pisać o czym jest to opowiadanie, żebyście sami sprawdzili :) Zamiast tego skupię się na moich odczuciach i jako takiej ocenie.
   Na wstępie od razu mówię : warto. Naprawę warto zapoznać się z losami zarówno Pierrea i Raimunda, jak również Leona i Mikołaja.  Widać, że sam autor angażuje się w to co robi. Świadczą o tym  np. ciekawostki, fanarty i rozbudowane charaktery postaci.
   Opowiadanie w różnych momentach wywierało u mnie skrajne emocje. Raz chichrałam się jak głupia, raz płakałam, innym zaś razem wstrzymywałam oddech na parę sekund.
   Tekst jest świetnie napisany. Od czasu do czasu wyłapywałam literówki, ale przecież każdemu się zdarza. Opisy uczuć są fenomenalne, a opisy miejsc itp. sprawiły, że stworzyłam w swojej głowie pewnego rodzaju mapę. Dzięki temu mogłam "przemieszczać się" razem z bohaterami i przeżyć niezapomnianą przygodę. Dziękuje, że wspomnieliście o tym opowiadaniu, i że dzięki wam mogłam je przeczytać ^^
   Najbardziej z całego opowiadania przypadli mi do gustu Pierre i Leon. Osobiście jednak nie widzę ich razem. Dobrze jest tak, jak jest. Ale dlaczego akurat oni? Hmm...Przyznam się, że trochę nad tym myślałam. Doszłam do następujących wniosków : z Pierrem świetnie się utożsamiam. Myślę, że nasze charaktery są podobne, o ile nie takie same. A Leon...cóż, on jest moim 'ideałem' faceta. Inna sprawa, że również uwielbiam Florence + the machine...xD
   Oczywiście, były też i inne postacie, które polubiłam. M.in. Rai, Mikołaj, Mandy i Milena. Natomiast kto mi się nie spodobał? Śmiało mogę wymienić tu Tymona i Kinge ~~
   A Wam kto podobał się najbardziej? Dlaczego zdecydowaliście się czytać do końca (dla mnie w wielu chwilach nie było to łatwe ;-;) ?

   Na koniec pragnę poruszyć jeszcze jedną kwestię. Co powiecie o tym http://yaoi-shelf.blogspot.com/2012/05/011-pierre-i-raimundoblogspotcom.html?
   Kiedy pewnego jakże pięknego dnia przejrzałam komentarze pod jednym z rozdziałów miałam tę (nie)przyjemność trafić na podaną wyżej stronę.
   Moim skromnym zdaniem oceniająca "PiR" mocno się przeliczyła. O ile autor jakoś przyjął krytykę z jej strony, to czytelnicy już nie (ja również się do nich zaliczam).
   Po pierwsze : opowiadanie "PiR" zasługuje na o wiele więcej punktów niż tejże recenzji.
   Po drugie : sama oceniająca nie przeczytała całego opowiadania, co świadczy o jej ignorancji i pójściu na łatwiznę. Ocena krytyczna (czyli dokładna) wiąże się z tym, iż rzecz podlegającą ocenie należy najpierw dobrze poznać. W tym wypadku tak nie było.
   Po trzecie : trzeba starać się oceniać obiektywnie. Oceniająca (na moje oko) oceniała opowiadanie w podstawie o swój gust. No sami powiedzcie. Czy jeśli autor nadał postaciom w opowiadaniu takie, a nie inne, specyficzne imiona, na pewno miał w tym cel. Np. chciał, by jego opowiadanie się wyróżniało (nie wspominając o tym, że miał prawo nazwać ich tak nawet ze względu na własny kaprys). Tymczasem został on za to skrytykowany.
   Po czwarte : jak ktoś może oceniać błędy ortograficzne i interpunkcję, jeśli sam takowe popełnia? Czytając tę "ocenę" na takowe się natknęłam.
   Według mnie ta ocena to dno. Polecam wam jednak samym to sprawdzić i podzielić się swoimi odczuciami w tej sprawie.

   Na dzisiaj to wszystko. Dodam jedynie, w odpowiedzi na wasze pytania, że rysunek dodany w poprzedniej notce jest jak najbardziej mój ^^
   Pozdrawiam i do napisania! Może nawet jutro uda mi się wstawić kolejną część 'Only Love' ^^

3 komentarze:

  1. Hejo!
    U mnie nauczyciele opuścili sobie z pytaniem, ale mam 3 -4 testy na tydzień. Plus wypracowania. Plus kartkówki. Plus powtórzenia w formie kartkówek. Łeeeeeeee ;_;
    Oj tak, Pierre i Raimundo... Jak już mówiłem-kocham, kocham całym sercem. Szczególnie Raia i Mandy. I z jakiegoś całkiem nieznanego powodu chciałem, żeby któryś z nich naprawdę umarł a nie ona. ( Nie napisze kto bo zdradzę)
    Taaaaa... Baba z ocenialni. Czytałem tą ocenę DWA Razy i za każdym razem miałem ochotę ja uderzyć. Ta ocena była chora! Jak nie czyta takich opowiadań to po co się zabrała za PiR i je oceniała po kilku rozdziałach! Jest ich PONAD STO!!!
    Ja sam nie lubię polskich imion i na pewno bym nazwał nie po polsku bohaterów mojego opowiadania....
    Uh, uspokuj się Daniel...

    Nie będę się bardziej rozpisywał, bo jeszcze coś głupiego napisze i co będzie? Chciałbym Ci tylko polecić wyciskacz łez i tasiemką anime:
    Wyciskacz: plastic memories: juz w 1 odcinku 2 razy ryczałem.
    Tasiemiec: Fairy Tail. Kocham całym sercem, pierwsza i drugą serię, i ryczałem kilka razy w pierwszej na tak banalnych momentach, że szkoda gadać... Dodatkowo śmieszne i słodkie są tam postacie. Jeśli to cie nie zachęciło, to powiem że jedna z postaci ma tendencję do robierania się do naga. Męska postać. :3

    No to ja pozdrawiam,
    Daniel

    OdpowiedzUsuń
  2. Też mam wrażenie, że nagle jakoś tak się dużo tej nauki zrobiło. Ze wszystkiego. A tu słoneczko świeci i wcale się nie chce uczyć :P
    Opowiadania nie czytałam, ale zobaczę, skoro tak polecasz. Co do oceny, masz rację, według mnie oceniająca powinna przeczytać w całości to co bierze pod lupę. Poza tym, też zgadzam się z tym, że powinna oceniać bardziej obiektywnie. Wiadomo, nigdy nie wykluczy się zupełnie własnego gustu, ale są jakieś granice. Co do błędów, to już wstyd, żeby nie przejrzeć swojej oceny dokładnie i nie poprawić ich. Co jak co, ale w takim czymś trzeba zwracać na nie szczególną uwagę.
    Tak zmieniając temat, serio twój? Muszę przyznać w takim razie, że genialnie rysujesz. Podziwiam ^^ Masz talent. Zazdroszczę :D

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Hejka! Widzę, że nie tylko u mnie ciężko ze szkołą, znów 2 posty do nadrobienia ech...
    Yay! W końcu to przeczytałaś! Muszę przyznać, że przez Silvera nabawiłam się zamiłowania do dziwacznych imion. Pierre - uwielbiam jego osobowość i właśnie imię. Jest takie jak on, chłodne i stonowane. Mój ulubieniec wszystkich opowiadań.

    Co do nadesłanego linka z oceną:
    Nie przeczytałam nawet 3 zdań i już się śmieję. Jak można mieć pretensje o ADRES bloga? Nie no serio? Ale, że naprawdę?
    Ocena "5/15" albo jestem jakąś ślepą ignorantką, ale nie znalazłam nigdzie rażącego podobieństwa w innych opowiadaniach. Problemy podsycają akcję! Polskie absurdy? A na co to komu w opowiadaniach, które skupia się na parze? No chyba nie będzie poruszana tam kwestia stania w kilometrowej kolejce do dentysty, czy wyborach. Opisy - ok na początku mnie również nie przekonywał styl, ale to kwestia wprawy ćwiczył a pod koniec przecież było przyzwoicie. Wielokropki - kurtyna, proszę dajcie już kurtynę! Wybitną polonistką i interpretatorką nie jestem, ale czy one nie miały czasem wzbudzać napięcia? Nie są niedokończeniem myśli przez bohatera? Albo jak w moim przypadku dezaprobatą... Co do imion mogę przysiąc, że gdzieś w kalendarzu widziałam "Rajmunda" "j" na "i"? Dalej, czy osoba, która pisała ten tekst spisywała sobie na kartce każdy błąd autora?

    Może patrzę na to przez pryzmat tego, że fanfick należy do jednego z moich ulubionych. Ale pamiętajmy, że są f a k t y i o p i n i e.

    OdpowiedzUsuń